reggae dancehall ragga polish raggamuffin Biba! by Natural Dread Killaz from album Naturalnie
Duration : 3 minutes & 5 seconds.
Listener : 20604 peoples.
Played : 201242 times and counting.
Biba!
To jest biba, biba,
nie siedź dłużej tylko głową kiwaj, kiwaj
To jest biba, biba
Weekend, sobota, kolejna biba
Jak zwykle zaczęta od drina i spalenia mega giba
Kielowana wypchana przez deala
20ta godzina jakaś laska się mnie ima
dobry początek chyba
Nie ma co gdybać, w sumie mi to ryba
Atmosfera nie fałszywa
widzę większość głową kiwa
Nie bądź sztywniak i tez kiwaj
Bit na parkiet do baunsu wzywa
Pomping, pomping, tak to się nazywa
Bit sam porywa, wokal sam się odzywa
teraz czas na bibę raz dwa palę giba
coraz więcej ludzi na parkiecie baunsowo kiwa
W grupie rośnie ciśnienie
Słychać publiki wrzenie
NDK na scenie
Kształci na arenie
Tam gdzie korzenie
Tam gdzie ludzi zgromadzenie
Wznoszą się w gore płomienie
Streszczaj
Zgrabnie przemykamy między riddimami
Bibe jakoś podtrzymamy sami
Póki bas trzęsie portkami
Wytrzymamy, wciąż gramy i nocami nawijamy
Naturalne dready naszymi szczudłami
To jest biba, biba...
Muzyka sprawia ze zaczynam czuć jak mnie przenika gorąca atmosfera
To jest chwila gdy czas mi wolno mija już nic mnie nie zatrzyma to jest biba
Wiatr od basu wieje
Twarz się śmieje
Drin się leje
Co się dzieje
Bit w głośniki rusza
Basik w uszach
Tez się wdusza
Selecta plytki zdziera
To napiera
Pozytywna atmosfera
Co mieliście spalić jutro spalcie teraz
Dancehall z podziemia
Z NDK plemienia wychodzi z cienia
Zawsze na maxa nigdy od niechcenia
Stypę w bibę zmienia
Na majku wiszę
Haruję ciszę
Riddim słyszę
Od poniedziałku do niedzieli
Muzyka łączy nas nie dzieli
To jest biba, biba...