Listen & view Projekt Ostry Emade - Nadzieja We Krwi lyrics & tabs

Track : Nadzieja We Krwi

Artist : Projekt Ostry Emade

Album : Szum Rodzi Hałas

ostry

Nadzieja We Krwi by Projekt Ostry Emade from album Szum Rodzi Hałas

Duration : 3 minutes & 50 seconds.

Listener : 5257 peoples.

Played : 34053 times and counting.

To jest Projekt Ostry Emade
2005, Polska
Tak smakują realia
Aha
ŁDZ, Bałuty, WuWuA
Jesteśmy sami sobie winni, zawsze 100%
Wałki na innych i te nieprzespane noce
Nawet moc manifestów i ambitnych projektów
Nie jest w stanie ogranąć szarych co widzą na czarno.
Kolejne pokolenia karmiąc uczuciem zemsty
(że ktoś kiedyś ich życie spieprzył bezpowrotnie)
Zamiast się podnieść gubią w sobie proporcje
nastawieni na kontrę w każdym zdaniu.
Nie mów o zaufaniu do świata z TV ekranu,
Picu dla szpanu, zaściankowych chamów wojna.
Po nozdrzach można poznać który to lepszy Oskar.
Nie lubisz? Zostaw, lecz głupota pcha na przypał
łza na ślipia. Nie przerwie niczego, i tak 24/7.
Nad czaszkami groźby: być złym czy dobrym?
Zero pytań, wątpisz? Strach tonie w liczbach.
One odbite w źrenicach. A świat upadły w mitach,
zamiast powstać, w krytykach czynów kreuje co dnia
Lepszych skurwysynów od siebie minimum.
By z dumą się nie rozstać. 2005, realia made in Polska.
Smutek, nerwy, stres, obłuda, gniew i
Nadzieja we krwi, 2005
W tym ja, i świat, ludzkich spięć i
I miliony skurwysynów, zaciśnięte pięści.
Smutek, nerwy, stres, obłuda, gniew i
Nadzieja we krwi, 2005
W tym ja, i świat, ludzkich spięć i
I miliony skurwysynów, zaciśnięte pięści.
Co jest kastrat? pod butem gaz mam
Nie licz na false start,
Czas dał po hantlach Wankla.
Ganda, fanta, Santa Maria,
Skandal dam wam, patrz jak ubywa
Energii, wybujałym od koksu.
Zabierz ich, to nie opera Verdi.
Na zielono jak Kermit, wiem że
Dotrzymam tempu tętnic
Sensimilla, Sensi, chwila we krwi.
Przeklnij wrogów, wróg znaczy powód
By posłać Bogu serce cięte jak Shogun.
Sprawy kuriozum, jak wakacyjny strój
Tajki, gdzie główny sponsor to chuj
A nie Nike. Masz swój McSzaszłyk
Okrzyknięty niebem, jak i tak ziombel
Skończymy w tym samym chlewie.
Z sąsiadem szpiegiem, nie szukaj logiki,
Nie tutaj te myki, nie ruszaj się. Mity
Żyją wiecznie, przy tym bezszelestnie
Niszczą umysłu wnętrze jak w bloku
burdel na piętrze. Obrotów im nie zwiększe,
nie stać mnie, proste. Wiesz jak jest ziomel,
Ważny jest progres, znasz to. To jest Projekt Ostry Emade
2005, Polska
Tak smakują realia
Aha
ŁDZ, Bałuty, WuWuA
Jesteśmy sami sobie winni, zawsze 100%
Wałki na innych i te nieprzespane noce
Nawet moc manifestów i ambitnych projektów
Nie jest w stanie ogranąć szarych co widzą na czarno.
Kolejne pokolenia karmiąc uczuciem zemsty
(że ktoś kiedyś ich życie spieprzył bezpowrotnie)
Zamiast się podnieść gubią w sobie proporcje
nastawieni na kontrę w każdym zdaniu.
Nie mów o zaufaniu do świata z TV ekranu,
Picu dla szpanu, zaściankowych chamów wojna.
Po nozdrzach można poznać który to lepszy Oskar.
Nie lubisz? Zostaw, lecz głupota pcha na przypał
łza na ślipia. Nie przerwie niczego, i tak 24/7.
Nad czaszkami groźby: być złym czy dobrym?
Zero pytań, wątpisz? Strach tonie w liczbach.
One odbite w źrenicach. A świat upadły w mitach,
zamiast powstać, w krytykach czynów kreuje co dnia
Lepszych skurwysynów od siebie minimum.
By z dumą się nie rozstać. 2005, realia made in Polska.
Smutek, nerwy, stres, obłuda, gniew i
Nadzieja we krwi, 2005
W tym ja, i świat, ludzkich spięć i
I miliony skurwysynów, zaciśnięte pięści.
Smutek, nerwy, stres, obłuda, gniew i
Nadzieja we krwi, 2005
W tym ja, i świat, ludzkich spięć i
I miliony skurwysynów, zaciśnięte pięści.
Co jest kastrat? pod butem gaz mam
Nie licz na false start,
Czas dał po hantlach Wankla.
Ganda, fanta, Santa Maria,
Skandal dam wam, patrz jak ubywa
Energii, wybujałym od koksu.
Zabierz ich, to nie opera Verdi.
Na zielono jak Kermit, wiem że
Dotrzymam tempu tętnic
Sensimilla, Sensi, chwila we krwi.
Przeklnij wrogów, wróg znaczy powód
By posłać Bogu serce cięte jak Shogun.
Sprawy kuriozum, jak wakacyjny strój
Tajki, gdzie główny sponsor to chuj
A nie Nike. Masz swój McSzaszłyk
Okrzyknięty niebem, jak i tak ziombel
Skończymy w tym samym chlewie.
Z sąsiadem szpiegiem, nie szukaj logiki,
Nie tutaj te myki, nie ruszaj się. Mity
Żyją wiecznie, przy tym bezszelestnie
Niszczą umysłu wnętrze jak w bloku
burdel na piętrze. Obrotów im nie zwiększe,
nie stać mnie, proste. Wiesz jak jest ziomel,
Ważny jest progres, znasz to.

Similar Tracks of Nadzieja We Krwi( Projekt Ostry Emade )

Loading Time :0.21081590652466mem :1835008