Autobusy zap³akane deszczem
wo¿¹ ludzi od siebie do siebie,
po b³yszcz¹cym mokrym asfalcie,
jak po czarnym gwiaŸdzistym niebie
Od tygodnia leje w mym mieœcie,
œcieka wilgoæ po sercu i palcie,
z autobusu sp³akanego deszczem
liczê gwiazdy na mokrym asfalcie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bêdê niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zaœpiewa kolor blue.
Autobusy zap³akane deszczem
jak ogromne polarne foki,
wyszukuj¹ w deszczu swe miejsca
wydmuchuj¹c pary ob³oki.
Po zmêczonych grzbietach ich dreszczem
przelatuj¹ neonów b³yski,
autobusy zap³akane deszczem
maj¹ takie sympatyczne pyski.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bêdê niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zaœpiewa kolor blue.
A gdy padaæ przestanie w mym mieœcie,
gdzie siê ze swoim smutkiem pomieszczê,
autobusem zap³akanym deszczem
tam pojadê, gdzie pada wiecznie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bêdê niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zaœpiewa kolor blue.