A może tak, a może nie?
Może za trzy minuty lub za dwie?
Zaczyna się przedstawienie
Co będzie na arenie? - Ja nie wiem!
Nie jestem pewien właśnie tego
Ja czekam jak Wzgórze-Ya-Pa 3
Kręcę, jak banda krętaczy
I może już widzę inaczej?
A może nie, bo kto to wie, kto powie i wytłumaczy mi?
Może A, a może B?, Może Do, a może Re?
A może, nie daj Boże z MAGIKIEM się dziś złożę
DAB nam pomoże i znowu się położę?
Trochę Hm, Ha
Wszystko gra
To moja dziedzina,
Więc ja zaczynam
Raz, dwa, a może trzy, cztery?
FEEL-X gramofony ma, a może adaptery
Nie jeden może kity pcha?
Ale ja jestem szczery
Wielu dla pieniędzy gra, a może dla kariery?
A może kurwa, pizda, a może do cholery?
A może jestem JOKA BRAT i mam na to papiery?
A może nie, a może tak, a może tak i nie?
Bo kto to wie, kto powie i wytłumaczy mi?
A może tak, a może nie?
A może tak, a może tak, a może nie? Kto to wie?
A może tak, a może tak, a może nie? Kto to wie?
A może tak, a może tak, a może nie? Kto to wie?
A może tak, a może tak, a może nie? Kto to wie?
MAGIK:
Ależ Ada, tak nie wypada!
A tak wpada, Ada do szuflady masowej zagłady
Jest dla każdego polubowny spod lady
I pierdolić układy, na które nie ma rady
...tylko owocowy
Choć lubię takowy, bo jest smaczny i zdrowy
Syzyfowa robota, Don Kichota to głupota
Nawet gdy z myszką i gra despota w roli kota
To boli coś jeśli nie trzymasz kontroli
Musisz to pierdolić, leku krzta z bólu goi
Alfo i omego zagapiony w swoje ego
Posłuchaj tego, bo to z życia codziennego
Racje twojej racji, którą łykam na kolację
Choć jest ciężko strawna
To sram nią od dawna,
Bo mam swoją, która jest moją ostoją
Nie słuchają ci, którzy prawdy się boją
Bo punkt widzenia leży na wprost siedzenia
Gdy siedzieć chcesz
Wyżej to z góry odmieniasz
A może tak, a może nie
A może jak, a kto to wie?
Może Jerzy Owsiak nie ja to chcę?
A może tak, a może nie?
A może tak, a może tak, a może nie?
A może tak, a może tak, a może nie?
A może tak, a może tak, a może nie?
A może yhy?, A może y-y?, A może hmm? -a kto to wie?